Ten artykuł przygotowaliśmy z myślą o osobach, którym chodzi po głowie własna farma fotowoltaiczna. Ten ambitny, ale wykonalny cel wymaga sporo zachodu, dając jednocześnie nadzieję na realne zyski w przyszłości. Sprawdźmy zatem, jaką drogę trzeba przebyć, by założyć farmę fotowoltaiczną.

Farma fotowoltaiczna, czyli OZE na skalę przemysłową

Moda na odnawialne źródła energii w naszym kraju ma nie tylko twarz przydomowych elektrowni słonecznych, generujących energię na użytek gospodarstwa domowego. Ich śladem idą przedsiębiorcy. Coraz więcej firm decyduje się na to rozwiązanie, mając nadzieję na zaspokojenie potrzeb energetycznych zakładu pracy. Inni inwestorzy decydują się na zupełnie odmienne podejście, czyli własną farmę fotowoltaiczną.

Farma PV to ogromna instalacja fotowoltaiczna wytwarzająca energię elektryczną celem sprzedaży prądu do sieci energetycznej. Ten model biznesowy niesie za sobą wszystkie korzyści związane z fotowoltaiką, np. ekologiczność, innowacyjność, duży rynek zbytu, spójność z dokumentami strategicznymi (patrz: Europejski Zielony Ład – EGD) itd., ale także ma wysoką barierę wejścia wynikającą ze skali przedsięwzięcia. Mając na myśli farmę PV mówimy o ogromnych połaciach ziemi, które trzeba pokryć panelami, wyposażyć je w stelaże i uchwyty, a także ogrodzić i zabezpieczyć działkę oraz zapewnić całą infrastrukturę umożliwiającą konwersję i transport prądu. Do tego dochodzi jeszcze koszt wynajmu/zakupu i przystosowania gruntu, czas przeznaczony na uzyskanie pozwoleń i załatwienie formalności. Z drugiej strony, wysokie wydatki kończą się wraz z przyłączeniem farmy do sieci, a inwestor będzie czerpał zyski przez lata. Co więcej, na pokrycie początkowych kosztów można otrzymać dotację lub kredyt inwestycyjny na preferencyjnych warunkach. Potencjał na zarabianie sprawia, że kolejni inwestorzy zbierają informację o tym, jak założyć farmę fotowoltaiczną i kalkulują jej opłacalność.

Farma fotowoltaiczna: jak zacząć? Grunt to grunt

Na opłacalność farmy fotowoltaicznej ma wpływ wiele czynników, a jednym z głównych jest miejsce, na którym staną panele PV. Powierzchnia działki determinuje rozmiar instalacji, co wprost proporcjonalnie przekłada się na ilość wytworzonej energii i zarobek. Dlatego inwestorzy szukają zwykle parceli większych niż 2 ha, by podnieść efektywność projektu. Jednak metraż to tylko jedna z kilku zmiennych w fotowoltaicznej układance. Na opłacalność przedsięwzięcia mają też wpływ komponenty. Wyższa jakość ogniw, stelaży i uchwytów będzie procentować lepszą wydajnością systemu oraz mniejszą awaryjnością, co redukuje koszty napraw. Działka pod farmę fotowoltaiczną powinna być płaska, a w spisie ewidencji gruntów figurować jako grunty rolne klasy IV, V, VI – a więc mało atrakcyjne pod uprawę. Z radaru inwestora wypadają niektóre tereny objęte programami ochrony przyrody czy zagrożone podtopieniami. Najlepiej jeśli działka będzie skierowana na południe, bo taka orientacja gwarantuje optymalne nasłonecznienie. Mówimy o terenie otwartym, niezalesionym, z dojazdem drogą utwardzoną, za to z bliskim sąsiedztwem linii wysokiego lub średniego napięcia. Istotne jest też to, by MPZP dopuszczał grunt pod zabudowę fotowoltaiczną lub produkcyjną. Jeśli teren nie jest objęty MPZP, trzeba będzie uzyskać w urzędzie gminy warunki zabudowy. Po znalezieniu działki spełniającej te wymagania przyjdzie czas na porozumienie się z jej właścicielem. W najczęstszym scenariuszu inwestor wydzierżawia działkę na okres ok. 25-29 lat.

Farma fotowoltaiczna przepisy prawne

Znalezienie odpowiedniego gruntu to wstęp do formalności, które musi spełnić inwestor. Na ich czele stoi uzyskanie decyzji środowiskowej z urzędu miasta lub gminy. Decyzja będzie określała, jak ma być wykonana inwestycja, by w jak najmniejszym stopniu ingerowała w środowisko naturalne. Jej uzyskanie może zająć nawet 150 dni. O decyzję środowiskową nie muszą ubiegać się osoby planujące farmę o powierzchni <1 ha na obszarze zwykłym lub <0,5 ha na obszarach objętych formami ochrony przyrody. W lutym 2023 r. Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało, że pracuje nad zmianą zapisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Nowelizacja ma ułatwić realizowanie inwestycji OZE i skrócenie czasu oczekiwania, m.in. dzięki wprowadzeniu procedury uproszczonej i procedury Zintegrowanego Planu inwestycyjnego.

Kolejne formalności po stronie inwestora to uzyskanie koncesji na produkcję prądu (udziela jej Urząd Regulacji Energetyki) oraz pozytywnie rozpatrzony wniosek o przyłączanie farmy do sieci (tutaj trzeba się skontaktować z jednym z Operatorów Sieci Dystrybucyjnej). Na koniec należy jeszcze złożyć wniosek o pozwolenie na budowę farmy fotowoltaicznej w starostwie powiatowym lub urzędzie miasta na prawach powiatu. Jego integralnymi częściami są projekt techniczny i projekt architektoniczno-budowlany. Władze powiatu mają na rozpatrzenie wniosku 65 dni, ale w praktyce może to trwać nawet do 3 miesięcy. Te i inne wymagania stawiane inwestorom, którym marzy się własna farma fotowoltaiczna, określa ustawa Prawo energetyczne.